Pages

Walka


Koniec października 2013 roku. Piękna polska jesień. Wrocław, Hala Stulecia. Mistrzostwa Świata w Podnoszeniu Ciężarów. Kategoria do 105kg. Na salę wchodzi w skupieniu Bartłomiej Bonk. Publiczność wstaje z miejsc, rozbrzmiewają brawa i okrzyki. Po chwili cisza. Mistrz olimpijski przygotowuje się do swojej pracy...chwila niepewności, sztanga podrywa się ku górze - jest, udało się. Brąz i miejsce na podium.

Sport jest walką. Stawką mogą być medale, miejsce w tabeli, pieniądze, sława. Celem może być pokonanie własnych słabości. Czasem walczy się dla kogoś. Bartłomiej Bonk walczył dla swojej córki. Tuż po zwycięstwie powiedział, że wszystkie medale oddałby za to by wróciła do zdrowia, że jego walka ze sztangą jest niczym w porównaniu do tego co przechodzi codziennie jego kilkunastomiesięczna Julia...

Julia zmarła wczoraj o 5 nad ranem. 

Publikacja

Na śmierć zapomniałem pochwalić się. W aktualny zimowym numerze Art&Business, napisali o moim projekcie The Path. Jest mi także niezmiernie miło, że odmłodzili mnie o 2lata ;).

 

All rights reserved. Don't use my pictures without permission.